Zębopochodne zakażenia okołoszczękowe

W trakcie swojej 30-letniej pracy zawodowej dość często spotykam się z prośbą pacjentów: ?proszę zapisać mi jakiś antybiotyk bo znowu spuchłem?- ponieważ temat jest bardzo poważny chciałabym nieco przybliżyć go osobom zainteresowanym. Pozostawione korzenie zębów, nie leczona próchnica (a w jej wyniku miazga w stanie zgorzelinowego rozpadu), utrudnione wyrzynanie zębów, choroby tkanek przyzębia, zapalenia przyzębia doprowadzają do zakażeń zębopochodnych. Brak właściwego leczenia (a więc ekstrakcji lub leczenia endodontycznego) lub zbyt późne jego wdrożenie może doprowadzić do rozszerzania się procesu ropnego na ozębną ,następnie na kość, okostną, błonę śluzową i skórę. Stany ropne szerzą się przez ciągłość do otaczających tkanek, a także poprzez luźną tkankę łączną , naczynia krwionośne, nerwy mogą powodować odległe powikłania ropne. Należy pamiętać, że układ żylny twarzy nie posiada zastawek co nie tylko sprzyja rozprzestrzenianiu się zakażenia ale także powoduje wolniejszy przepływ krwi co sprzyja powstawaniu przyściennych zakrzepów. Infekcja może szybko rozprzestrzenić się do wnętrza czaszki co stanowi zagrożenie zdrowia i życia chorego. Stany ropne dna jamy ustnej mogą doprowadzić do ropni śródpiersia, a także ropni narządów wewnętrznych. Ciężkim powikłaniem zębopochodnych stanów zapalnych jest ropowica. Na twarzy jest widoczne wygórowanie tkanek miękkich schodzące na szyję. Skóra jest napięta, a naciek twardy, bolesny przy ucisku, może wystąpić szczękościsk oraz trudności w połykaniu i oddychaniu.

Leczenie ropni powinno zacząć się od jak najszybszego usunięcia przyczyny, a więc usunięcia zęba przyczynowego. Leczenie chirurgiczne musi być połączone z antybiotykoterapią. Pragnę więc zwrócić uwagę na prawidłową kolejność leczenia ? najpierw ekstrakcja, a potem antybiotyk, a nie odwrotnie.