Na wesoło trochę historii

W przypadku ponownego zamknięcia gabinetów dentystycznych warto pamiętać jak kiedyś walczono z bólem zębów:

1- W jednym z koptyjskich papirusów znaleziono następujący przepis „weź ciemiernik i galasówkę (narośl na liściach dębu) i obłóż nimi ząb, który chcesz wyrwać.
Płyn zawarty w galasówce zawiera 38% tanin o silnym działaniu ściągającym, które powodowały zmiękczenie dziąsła, co być możeułatwiało ekstrakcję.

2- Ból zęba w Starożytnej Babilonii to nie problem. Do bolącego zęba trzeba nastrugać trochę wiórków drzewa hebanowego i po kłopocie. Zawiera ono również sporo taniny o silnym działaniu przeciwzapalnym.

3- Starożytne Chiny i rosnąca tam tarczyca bajkalska o działaniu przeciwzapalnym podobnym do ibuprofenu, przeciwnowotworowym oraz przeciwdrobnoustrojowym. Należy podkreślić, że jest stosowana do tej pory w żelu Bajkadent.

4- Czosnek, a właściwie mieszanina czosnku, kminku i kadzidła przyłożona na bolący ząb czyniła cuda.
Dziś znamy jego silne działanie antybiotyczne (silniejsze nawet od penicyliny) oraz przeciwzapalne.

5- Miód nakładany na kawałki materiału i przykładany jako okład. Prawdopodobnie zostało tu wykorzystane działanie bakteriobójczej inhibiny zwalczającej nawet gronkowca złocistego. Miód w połączeniu z olejkiem gorczycowym był stosowany w leczeniu kanałowym.

6- Złe duchy jako przyczyna bólu zębów były odstraszane przy pomocy zwierząt wzbudzających obrzydzenie np. dżdżownic - tak było w Mezopotamii. Inkowie, robaki suszyli i rozcierali lub gotowali w oleju. Jak się okazało, ma to medyczne uzasadnienie ponieważ flora przewodu pokarmowego dżdżownic wytwarza streptomycynę, erytromycynę, terramycynę, a ich płyny ustrojowe mają silne działanie przeciwnowotworowe.

7- Oregano – zawiera tymol o silnym działaniu bakteriobójczym, wykorzystywany był do leczenia zgorzeli miazgi.